Tuż przed jubileuszem ojciec naszej uczennicy i absolwenta – autor rewelacyjnych przewodników po Śląsku i pasjonujących książek o drzewach – Aleksander Żukowski przygotował materiał na temat Józefa Mikołajca, którego firma wybudowała naszą szkołę
Tutaj cały tekst ze zdjęciami
Ciekawsze dla nas fragmenty:
Na początku roku szkolnego 1937/1938 wydawany w Rybniku „Sztandar Polski i Gazety
Rybnicka” donosił:
„Zakład Sióstr Urszulanek należy do najelitarniejszych zakładów szkolnych w Polsce.
Szczęśliwie się złożyło, że i w naszym mieście powstała ekspozytura tego pożytecznego
zakładu. Brak odpowiedniego pomieszczenia był powodem, że musiano się posługiwać
zabudowaniami, które dawniej służyły celom wojskowym. Po pewnej przebudowie
doprowadzono całość do jako takiego stanu użytkowności. Z biegiem lat liczba uczennic
wzrastała. Dotychczasowe pomieszczenie nie było wystarczającym. Toteż postanowiono
zbudować sobie nową i przestrzeńszą siedzibę. Powstać ma wielki gmach ciągnący się od ul. 3 Maja przez róg aż w dół ul. Klasztornej. Z robotami wstępnymi już rozpoczęto. Budowę gmachu ss. Urszulanek powierzono budowniczemu Mikołajcowi, powstańcowi z Żor. Budowa potrwa do lata przyszłego roku. Z następnym nowym rokiem szkolnym nauka odbywać się będzie w wygodnych i świetlnych salach”.
Kilka tygodni później ta sama gazeta ponownie informowała o trwającej budowie szkoły. „(…) Jesteśmy świadkami jak z dnia na dzień rośnie nowa polska uczelnia, w której nasza młodzież 2 Nowy gmach szkolny S.S. Urszulanek, w: Sztandar Polski i Gazeta Rybnicka, Rok XVIII, Nr 107, 16 września 1937 r., żeńska ma się przygotować do przyszłego życia. Rozmiary mówią nam o wielkości gmachu. Front od ul. 3 Maja mierzy blisko 56 m. Druga strona od ul. Klasztornej około 40 m. Gmach będzie miał 4 kondygnacje. W całości ma powstać 10 nowych klas oraz co najmniej tyle różnych specjalnych sal. Pierwsza część od strony ul. 3 Maja otrzyma piękną i dosyć obszerną kaplicę o rozmiarach 12 x 15 metrów. Oprócz dużego gmachu później dobudowana zostanie ćwicznia do gimnastyki. Ćwicznia projektowana wydaje nam się za szczupła. (…) Koszty budowy pokrywają w części ss. urszulanki i w części Wydział Oświecenia Publicznego.”